"Slug 4 Slug" to trzecie solo Hollow Tip''a, bardzo znanego obecnie rapera z północnego Sacramento. Widać znaczące różnice między tym albumem a poprzednim "Flawless". Głos Hollow Tip''a trochę zmężniał, a flow bardziej się wyrobił. W środowisku fanów uznaje się "Flawless" za klasykę, a omawiany "Slug 4 Slug" za marną kontynuację. Wg mnie jest na odwrót - im więcej Hollow nagrywa, tym nabiera większej wprawy i lepiej mu to wychodzi. Uważam, że produkcja jest znacznie lepsza od tego, co dotychczas nam serwowano - została ona głównie utrzymana w mrocznawych klimatach, ale parę razy słychać też spokojniejsze melodie. Muzę robili T-Lo, Hollis, Phonk Beta, H-Wood, Gangsta Dre, J-Mack, Hollow Tip i Oz. Lirycznie Hollow Tip się nie zmienił; nadal głównie reprezentuje swoje okolice i rapuje o ulicznym życiu, choć kilka kawałków ma też głębszy przekaz. Uważam, że album jest bardzo dobry i od tego (trzeciego) solowego albumu, Hollow Tip zaczął naprawdę dobrze nawalać. Niestety jestem zapewne w mniejszości, bo fani mówią, że od tej płyty Hollow Tip zaczął gorzej rapować. Cóż... ja szczerze polecam. Należy jeszcze wspomnieć, że ostatnimi czasy mało wychodzi solo, które nie byłyby przeładowane gośćmi. Tutaj na szczęście na 16 piosenek, jest aż 12 solówek. To się ceni.